Uwielbiam ryby, szczególnie łososia, więc nic dziwnego, że gdy usłyszałam w telewizyjnej reklamie, że w Lidlu jest promocja świeżych ryb, nie omieszkałam z tego skorzystać.
Zakupiłam trzy kawałki, jeden będzie jak znalazł na najbliższy piątek, a reszta poczeka sobie spokojnie w zamrażalniku, aż przyjdzie mi na nie ochota.
Ręczę, że nie potrwa to długo.
Ręczę, że nie potrwa to długo.
Postanowiłam jeszcze popracować trochę nad sobą, tym razem w innym aspekcie, który również przynosi mi niemało szkód. A mianowicie postanowiłam wyrobić w sobie nawyk umiarkowania, i to umiarkowania we wszystkim.
Jak dotychczas nigdy mi się to nie udawało, zresztą nawet nie próbowałam; bo hołdowałam hasłu - "wszystko, albo nic".
Żadnych namiastek, ani połowicznych rozwiązań.
Odnosiło się to, nie tylko sposobu na życie, kontaktów z ludźmi, ale także w stosunku do jedzenia, picia, zabawy, czy wysiłku fizycznego.
Kawałek ciasta nigdy mi nie wystarczał, musiało być "pół blachy".
Jeden drink? A skądże..., przecież nawet bym nie poczuła.
Krótka przebieżka wokół osiedla? To chyba żart! Musi być od razu kilka kilometrów...
Skutki tego niestety są raczej niezbyt pozytywne...
Arystoteles powiedział, że nic tak nie niszczy organizmu, jak długotrwała bezczynność.
Zgadzam się z nim i kiedy dopada mnie lenistwo, czytaj - bezczynność, też nie znam w tym umiaru, więc nie ma co się dziwić, że jest jak jest.
Zgadzam się z nim i kiedy dopada mnie lenistwo, czytaj - bezczynność, też nie znam w tym umiaru, więc nie ma co się dziwić, że jest jak jest.
W zasadzie teraz, w tym moim pędzie ku zdrowotności, też nie znam umiaru!
Muszę założyć sobie chyba jakieś hamulce!
.....................................................................................
Menu na dzisiaj:
I śniadanie:
.....................................................................................
Menu na dzisiaj:
I śniadanie:
- owsianka na wodzie z suszonymi morelami i śliwkami
- kawa zbożowa z mlekiem
- pestki moreli
sok z 5 cytryn
II śniadanie:
- krążek wafla ryżowego ze słonecznikiem
- pomarańcza
kawa z mlekiem i cukrem
Obiad:
- zupa selerowa z kurczakiem
- http://kuchniaiw.blogspot.com/2015/03/zupa-selerowa.html
Podwieczorek:
- sok z buraków i jabłek
Kolacja:
- duszona papryka z cukinią, pieczarkami i ciecierzycą
Osiągnięcia:
- 19 dzien bez słodyczy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz